W wielu publikacjach – szczególnie konferencyjnych – wykorzystywane są pomiary lub obliczenia wielkości, które powszechnie uważane są za bardzo dobrze znane, zdefiniowane, bezdyskusyjne, a więc niegodne głębszej refleksji. Między innymi są to napięcie i impedancja.
Często zapomina się o tym, że definicje tych wielkości są obwarowane istotnym zastrzeżeniem, wynikającym z konieczności spełnienia warunku quasi-stacjonarności, który zwykle można przełożyć na ograniczenie L≪λ, gdzie L jest maksymalnym wymiarem analizowanego układu pomiarowego, a λ – długością fali elektromagnetycznej.
Przyrządy pomiarowe zawsze coś wskażą, wyniki obliczeń zawsze jakieś będą. Jednakże, jeśli warunek quasi-stacjonarności nie będzie spełniony, to wskazania przyrządów i wyniki obliczeń nie będą dotyczyć wielkości, które próbujemy nazwać napięciem czy impedancją. Stanie się tak dlatego, że wielkości tych nie da się wówczas jednoznacznie określić, a więc także zmierzyć lub obliczyć. W szczególności dotyczy to pomiarów impulsowych, czyli z zasady swej dotyczących szerokiego pasma częstotliwości. A zatem, celem referatu jest doprowadzenie do dyskusji: w jakich okolicznościach możemy posługiwać się pojęciami wymienionymi w tytule?